Z najnowszego badania opublikowanego na łamach „British Medical Journal” wynika, że wprawdzie geny można obwiniać za zwiększone ryzyko otyłości, jednak twierdzenie, że trudno zgubić zbędne kilogramy z powodu genów, nie jest prawdą.
Fot. Pixabay.com
Rzeczywiście, pewne geny biorą udział w patogenezie otyłości. Należy do nich gen FTO (gen podatności na otyłość) i to właśnie nim zajęli się naukowcy z Uniwersytetu w Newcastle.
Metaanaliza, która łącznie objęła ponad 9 tys. osób, wykazała, że nosicielstwo genu FTO (a dokładnie polimorfizmu tego genu rs 9939609) nie jest przeszkodą w redukcji masy ciała.
„Nie można dłużej obwiniać swoich genów. Nasze badanie pokazuje, że zmiana diety i zwiększenie aktywności fizycznej prowadzi do ubytku masy ciała niezależnie od ‘urody genetycznej’” – podkreśla prof. John Mathers z Uniwersytetu w Newcastle.
Autorzy publikacji wykorzystali dane 9536 dorosłych ze światowej populacji, którzy wzięli udział w badaniu mającym na celu sprawdzenie, czy polimorfizm rs 9939609 genu FTO wpływa na skuteczność redukcji masy ciała.
„Zadziwiające było to, że nosiciele powyższego polimorfizmu reagują na interwencję tak samo dobrze, jak wszyscy inni obserwowani. Dla pracowników opieki zdrowotnej jest to informacja, że niekorzystny wpływ genotypu FTO na tycie nie stanowi przeszkody dla proponowanych terapii” – zauważają autorzy badania.
Naukowcy stwierdzili, że w przypadku nosicieli wspomnianego polimorfizmu FTO reakcja na interwencję była w różnych grupach podobna – zarówno dla kobiet i mężczyzn, osób starszych i młodszych, jak i przedstawicieli różnych nacji. Ponieważ w analizowanym badaniu większość stanowili przedstawiciele rasy białej, autorzy badania podkreślają, że konieczne jest przeprowadzenie takich badań w innych grupach etnicznych. Ważne jest także zidentyfikowanie wpływu innych genów predysponujących do otyłości na skuteczność redukcji masy ciała.