Osoby w starszym wieku spożywające duże ilości ryb i olei roślinnych są mniej narażone na ryzyko śmierci z jakiejkolwiek przyczyny niż osoby, których dieta uboga jest w te produkty – takie są wnioski z dużego szwedzkiego badania obserwacyjnego.
Fot. flickr.com via photopin (license)
Wśród ponad 4 tys. kobiet i mężczyzn po 60. roku życia zaobserwowano, że osoby mające większe stężenie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych we krwi są mniej narażone na ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych oraz innych przyczyn. Do takich wniosków doszli autorzy badania w ciągu 15 lat obserwacji.
Jak podkreśla dr Ulf Risérus z Uniwersytetu w Uppsali, będący jednym z autorów badania, wnioski z pracy wpisują się w aktualne zalecenia dotyczące konieczności spożycia ryb i olei roślinnych jako podstawy diety w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe mogą wpływać na stężenie cholesterolu, w szczególności jeśli zastępują nasycone kwasy tłuszczowe oraz kwasy tłuszczowe trans.
Źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych są ryby morskie, takie jak: łosoś, śledź, makrela, szprotka, ale także awokado, oliwki, orzechy oraz oleje roślinne: oliwa z oliwek i olej rzepakowy.
Wśród 2 tys. 193 kobiet i 2 tys. 039 mężczyzn przeprowadzono badanie stężenia 4 rodzajów kwasów tłuszczowych, a następnie u połowy z nich poczyniono obserwacje prawie przez 15 lat. W trakcie trwania badania 265 mężczyzn i 191 kobiet zmarło. Ponadto, u 294 mężczyzn oraz u 190 kobiet miały miejsce incydenty sercowo-naczyniowe, takie jak zawał serca.
Okazało się, że u osób z wyższym stężeniem kwasu linolowego (znajdującego się głównie w olejach roślinnych) w trakcie badania stwierdzano o 27% mniejsze ryzyko śmierci. Co ciekawe, zależność ta dotyczyła wyłącznie mężczyzn, a nie kobiet. Ponadto, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, wyższe stężenia dwóch kwasów tłuszczowych omega–3, eikozapentaenowego (EPA) oraz dokozaheksaenowego (DHA) wiązały się z ponad 20% niższym ryzykiem zgonu.
Jednym z ograniczeń badania jest fakt, że oznaczenie stężenia poszczególnych kwasów tłuszczowych wykonywano tylko raz. Ponadto, niewielka liczba zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych sprawia, że trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski na temat wpływu poszczególnych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza gdy dane dotyczące kobiet i mężczyzn analizuje się oddzielnie.
Zastanawiające dla autorów badania jest zaobserwowanie zależności, że u kobiet z wiekszym stężeniem kwasu α-linolenowego obserwuje się większe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, w porównaniu z kobietami z mniejszym stężeniem tego kwasu. Ponieważ wynik ten nie jest zgodny z innymi badaniami, nie ma powodów, aby uważać, że kwas α-linolenowy zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Jak tłumaczą autorzy badania zaobserwowanie takiej zależności, może wynikać z dużego spożycia margaryn, małej beztłuszczowej masy ciała oraz wielu innych czynników zdrowotnych. Nie jest także jasne, skąd biorą się różnice zaobserwowane u kobiet i mężczyzn. Sugeruje się, że mogą one wynikać z różnej liczebności grup oraz wiązać się z istnieniem innego wyjściowego ryzyka sercowo-naczyniowego dla mężczyzn i kobiet.