50% uczniów szkół podstawowych i gimnazjów jest przekonana, że pomimo zakazu od 1 września sprzedaży w sklepikach szkolnych tzw. śmieciowego jedzenia, nadal będzie mogła tam kupić słodzone napoje owocowe i drożdżówki - wynika z ogólnopolskiego badania.
Fot. Jakub Kapusnak/foodiesfeed.com
Według autorów badanie pokazało, że uczniowie mają niską świadomość co do tego, jak powstaje żywność, co wchodzi w jej skład, a w związku z tym trudno im odróżnić zdrowy produkt wysokiej jakości od niezdrowego.
Od 1 września - z początkiem nowego roku szkolnego - wejdzie w życie nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, zgodnie z którą firmy prowadzące sklepiki szkolne nie będą mogły sprzedać w nich tzw. śmieciowego jedzenia. Nowela wprowadza też wymagania dot. jedzenia podawanego dzieciom np. w stołówkach.
Celem noweli jest wzmocnienie ochrony zdrowia dzieci w wieku szkolnym przez ograniczenie dostępu do środków spożywczych zawierających znaczne ilości składników niezalecanych dla ich rozwoju. Chodzi o produkty o takiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, soli i cukru, które spożywane w nadmiarze mogą być przyczyną przewlekłych chorób dietozależnych, jak np. chipsy, niektóre ciastka i napoje, w tym energetyzujące, jedzenie typu fast food i instant.
W badaniu na temat wiedzy o żywności uczniów zapytano m.in., jakie produkty będą mogli kupić w sklepikach szkolnych po 1 września. 82% z nich wskazało jabłka, 79% - sok pomarańczowy, 57% - napój o smaku pomarańczowym, 56% - orzechy, 50% - drożdżówki, 49% - herbatniki, 48% - miętową gumę do żucia, 45% - rogaliki bez nadzienia, 22% - pączki, 14% - batony z czekoladą, 14% - napoje gazowane, 11% - chipsy.
W badaniu sprawdzano też wiedzę uczniów z zakresu znajomości pochodzenia warzyw i owoców, znajomości produktów pochodzenia zwierzęcego i sposobu wytwarzania produktów spożywczych.
Pokazało ono, że dzieci w wieku 6-15 lat mają przeciętną wiedzę ogólną o żywności (zarówno na temat warzyw i owoców, produktów pochodzenia zwierzęcego, jak i produkowania żywności). Poziom wiedzy o żywności rośnie wraz z wiekiem. W przypadku pomidorów, gruszek, kalarepy, dyni czy kaszy gryczanej ponad 94% dzieci wie, że są to produkty polskie, tak samo jak to, że banany są z importu. Jednocześnie 25% uważa, że soczewica jest importowana, 69%, że winogrona rosną w Polsce.
Uczniowie w większości nie mają wątpliwości, skąd biorą się jajka: 96% jako źródło wskazało kury, 35% - przepiórki, 31% - strusie, a 26% - kaczki. 3% wskazało fabrykę. Podobnie było z odpowiedzią na pytanie: skąd można wziąć mleko do picia. 96% uczniów odpowiedziało, że od krowy, 64% - od kozy, 33% - od owcy, 27% - z soi.
W przypadku produktów przetworzonych (jak makaron, ser żółty czy masło) dzieciom sprawia trudność identyfikacja składników i sposobu ich wytwarzania. 94% wskazało, że masło robi się z mleka, ale 11% odpowiedziało, że z oleju, a 4% - że z nasion masłowca.
Bardzo często uczniowie mylą też sposób produkowania masła ze sposobem produkcji żółtego sera twierdząc, że uzyskuje się go na drodze ubijania określonych składników (według 27% ser żółty uzyskuje się z ubijania mleka, a według 5% z ubijania żółtek jaj). 20% sądzi, że mleko samo po jakimś czasie zamienia w ser. Prawidłową odpowiedź, że ser żółty produkowany jest z mleka poprzez dodanie specjalnych bakterii, wskazało 57% badanych.
Uczniowie pytani byli też: co można zrobić ze zboża. 85% odpowiedziało, że mąkę, 81% - chleb, 69% - płatki śniadaniowe, 51% - kaszę, 50% - makaron, a 8% - płótno.
87% uczniów podało, że wiedzę na temat zdrowej żywności i żywienia czerpią od rodziców, 61% od nauczycieli. 50% odpowiedziało, że czyta informacje na opakowaniach, 41% - że czerpie wiedzę z internetu, 24% - z reklam w telewizji, a 22% - od pani w sklepie.
W badaniu uczestniczyło 871 dzieci w wieku 6-15 lat, czyli uczniów szkół podstawowych i gimnazjów ze wszystkich województw. Badanie przeprowadzono metodą wywiadu komputerowego. Dzieci wypełniały ankietę samodzielnie - bez pomocy rodziców i możliwości sięgnięcia do innych źródeł.
Zrealizowano je na zamówienie programu "Tesco dla szkół". Poprzedza ono kolejną jego edycję, który ruszy 1 września. Tegoroczna edycja będzie fabularnym programem edukacyjnym adresowanym do uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, w którym wcielać się będą oni się w role graczy zbierających punkty. Z myślą o nauczycielach, którzy mają być w tej grze ich przewodnikami przekazującymi wiedzę o pochodzeniu i składzie żywności, przygotowano specjalne materiały.