Niewłaściwe nawyki żywieniowe u osób otyłych zwiększają wrażliwość na ból – tak wynika z amerykańskiego badania, w którym analizowano zależność pomiędzy dietą i zawartością tłuszczu w organizmie a odczuwaniem bólu.
Profesor Charles Emery (Ohio State University Columbus) twierdzi, że „wskaźnik masy ciała, nawyki żywieniowe oraz wrażliwość na ból są ewidentnie powiązane. W szczególności osoby charakteryzujące się większym BMI i zwykle spożywające pokarmy ubogobłonnikowe są bardziej narażone na częstsze odczuwanie bólu”. Takie wnioski przedstawił na IX Kongresie European Pain Federation EFIC, który odbył się w Wiedniu w dniach 3–5 września.
W ramach badania obliczono BMI około 100 dorosłych uczestników i oceniono ich nawyki żywieniowe. Do oceny nawyków żywieniowych zastosowano tzw. wskaźnik zdrowego jedzenia (healthy eating index – HEI). Osoby, które spożywały więcej zdrowej żywności, czyli takiej, która zawierała więcej przeciwutleniaczy i mniej nasyconych kwasów tłuszczowych, zdobyła większą liczbę punktów w HEI. Następnie uczestnicy oceniali swoją wrażliwość na ból za pomocą specjalnego kwestionariusza. Okazało się, że wrażliwość na ból zwiększała się wraz ze wskaźnikiem masy ciała BMI.
Zależność tę można wyjaśnić w następujący sposób. Osoby otyłe charakteryzują się wzmożonym przebiegiem procesów zapalnych w organizmie, którego efektem jest zwiększone stężenie cytokin prozapalnych w organizmie. Przypuszcza się, iż nasilenie procesów zapalnych wiąże się także z większą wrażliwością na ból. Dlatego też zbilansowana dieta, zawierająca składniki zmniejszające parametry stanu zapalnego, może wpływać także na poziom odczuwania bólu.
W tym kontekście uzasadnione jest spożywanie świeżych warzyw i owoców, będących źródłem naturalnych przeciwutleniaczy, witamin i składników mineralnych, oraz regularne spożycie tłustych ryb morskich, zawierających kwasy tłuszczowe omega 3.
Warto podkreślić także, że występowanie bólu nie było związane z zapaleniem stawów ani innymi chorobami przebiegającymi z dokuczliwym bólem.
