Do zażywania suplementów diety przyznaje się 72% Polaków, z czego prawie połowa (48%) stosuje je regularnie - wynika z sondażu Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research.
Fot. Pixabay.com
W raporcie "Polacy a suplementy diety" zamieszczono badanie, jakie przeprowadzono w dniach 20-21 lutego 2017 r. metodą wywiadów on-line na reprezentacyjnej grupie ponad 800 osób, które ukończyły 18 lat.
Z sondażu wynika, że ponad połowa ankietowanych decyzję o zakupie i przyjmowaniu suplementów diety podejmuje samodzielnie. 65% Polaków kupuje je w aptekach, a tylko 17% konsultuje się w tej sprawie z lekarzem lub farmaceutą. Jedna dziesiąta (10,4%) badanych przyznała, że kupuje suplementy za pośrednictwem Internetu.
Pozostali ankietowani nabywają je w specjalistycznych sklepach lub stoiskach z suplementami (6,6%), supermarketach (6,4%), sklepach zielarskich (4,9%), sklepach spożywczych (3,7%) i na bazarach (2%).
"Suplementy diety kupowane są najczęściej w aptekach, ponieważ często traktujemy je jak lekarstwa. Wierzymy, że to preparaty przebadane, a skoro są dostępne bez recepty, to ich przyjmowania nie musimy konsultować ze specjalistą. Dopełnieniem tego są reklamy, które utwierdzają nas w przekonaniu, że suplementy są prostym sposobem na poprawę stanu zdrowia" – komentuje dyrektor ds. Badań i Analiz w SW Research Piotr Zimolzak.
Według raportu tylko w 2016 r. do rejestru Głównego Inspektora Sanitarnego zgłoszono ponad 7 tys. nowych suplementów diety. Wprowadzane do obrotu produkty traktowane są jako żywność i nie muszą przechodzić badań potwierdzających ich skuteczność.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że suplementy przeznaczone są dla ludzi zdrowych i mają służyć uzupełnieniu diety, a nie leczeniu. "Tymczasem sposób komunikacji oraz fakt, że najczęściej sprzedawane są w aptekach, może sugerować konsumentom ich właściwości terapeutyczne" - podkreślają autorzy opracowania.
Piotr Zimolzak dodaje, że zbliża się wiosna - okres, w którym szczególnie chętnie sięgamy po suplementy. "Chcemy w ten sposób uzupełnić niedobory diety, która zimą jest zazwyczaj uboższa w składniki odżywcze. Dlatego bardzo ważnym jest abyśmy mieli dostęp do rzetelnych informacji oraz bezpiecznych produktów" – podkreśla.
Na początku lutego Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, który wykazał, że wiele badanych na jej zlecenie suplementów diety nie wykazuje właściwości deklarowanych przez producentów. Zarzuty te dotyczą zarówno tych produktów oferowanych w Internecie, jak i w punktach stacjonarnych oraz w aptekach.
Prezes Polskiej Federacji Producentów i Dystrybutorów Suplementów Artur Jan Czuchaj powiedział PAP, że sprzedaż zakwestionowanych w badaniach NIK suplementów w 90% dotyczy tych oferowanych za pośrednictwem Internetu. Sprzedaż w sieci nie podlega żadnej kontroli.
Głos w dyskusji zabrały również organizacje zrzeszające producentów suplementów diety, które w styczniu 2017 r wspólnie opracowały Kodeks Dobrych Praktyk Reklamy Suplementów Diety, służący uporządkowaniu oraz podniesieniu standardów dotyczących sposobu komunikacji, promocji oraz reklamy suplementów.
Prezes Krajowej Rady Suplementów i Odżywek (KRSiO) dr Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk wyjaśniła, że uporządkowania reklamy leków od dłuższego już czasu oczekiwały ministerstwo zdrowia oraz inne instytucje kontrolujące rynek suplementów, w tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W nowych autoregulacjach dobrych praktyk producentów chodzi głównie o to, żeby reklamy suplementów diety nie zawierały żadnych sugestii, że mogą pełnić one rolę leku lub jakiejkolwiek substancji leczniczej.